Nie wiedziałam, że moje miejsce na Ziemi „eksplodowało”! Ktoś co prawda wspominał mi o tym, ale że było to w trakcie ostatniego rejsu w Chorwacji, to chyba to do mnie tak naprawdę nie dotarło. Dopiero teraz przypomniałam sobie o tym i zaczęłam szukać informacji o wybuchu wulkanu na Stromboli. Tu jeden z wielu artykułów na ten temat – klik. Zakochałam się w tej wyspie rok temu, podczas trzymiesięcznego rejsu z dziećmi. W czarnej gorącej plaży, w nieustannym pomruku grzmiącej…
Read Morelipiec 2019
Szerszenie jak ryby w wodzie!
Dziś już bez szaleńczego pędu do wody. Zamiast tego powolny poranny rozruch. Ze spokojem kawka na pokładzie i dopiero wtedy kąpiele. Jesteśmy pod wrażeniem, że chłopcy nie tylko oswoili się z głęboką wodą, ale zaczęli zupełnie samodzielnie pływać. Wcześniej i owszem pływali na basenie, ale na plecach lub pod wodą. Gutkowi całkiem dobrze wychodziło pływanie na brzuchu z nabieraniem powietrza, ale teraz oni po prostu pływają! To jest hit! Jak tylko zdążą wyschnąć po jednej serii skoków, zaraz…
Read MoreZatoka w kształcie trąby słonia
Trudno opisać to, jak chłopcy szybko wstają i jak szybko wybiegają na pokład z pytaniem, czy już mogą skakać do wody! Dzień zaczynamy od rzucenia się do lazurowej wody tak na rozbudzenie, a już po śniadaniu jest kolejna seria skoków. Później „dostaję wolne” i sama idę ponurkować. Już spod jachtu wyławiam najpiękniejsze muszle. Kotwiczymy na głębokości ponad 7 metrów i w sumie bez większych problemów schodzę na tę głębokość. Miło przekonać się, że nadal…
Read MoreLubię takie poniedziałki
Takie poniedziałki to ja lubię. Na rozbudzenie skok prosto z jachtu do wody. Nie trwa długo, gdy i Szerszenie zjawiają się w pełnej gotowości na pokładzie. Wczoraj obiecaliśmy im, że z samego rana będą mogli wskoczyć do wody, więc chcą z tego skorzystać jak najszybciej. Są szaleni! To co robią, przechodzi ludzkie pojęcie. Bez żadnych obaw wskakują co rusz do wody prosto z jachtu. Woda jest tak przejrzysta, że pomimo tego, że pod jachtem mamy 7 metrów, doskonale…
Read More