czyli o tym jak Atlantyk spuścił nam łomot. Uwaga! Tekst jest dłuuuugii. Jak nie macie czasu i dużego kubka herbaty, polecam odłożyć go na później. Z Lagos wypływamy w piątek późnym popołudniem 15 czerwca. Na okolicznych jachtach kwitnie życie towarzyskie, spotkania, dyskusje. Wiatr porywa strzępy rozmów, salwy śmiechów i niesie je pomiędzy pirsami. Nasi sąsiedzi skonsternowani patrzą, że przygotowujemy się do wyjścia z mariny. Warunki rzeczywiście nie zachęcają. Na wiatromierzu…
Read Moreczerwiec 2018
Jesteśmy w domu
Meldujemy się w domu jako szczury lądowe. W mieszkaniu o dziwo zostawiliśmy przed wyjazdem porządek. Dziwi nas to, bo przy pakowaniu na trzy miesiące i przyjeździe rodziny oraz osób chcących nam pomachać na odjezdnym było dużo zamieszania. Tak niedawno pakowaliśmy się do busa i ruszaliśmy nocą do Chorwacji, a przecież przez ten czas widzieliśmy tyle cudownych miejsc, że głowa mała. Już wiem, że trudno mi będzie usiedzieć na miejscu, taka moja natura.…
Read MoreHydropolis – Polska
Tak jakby za mało było nam wody, z Matyldą zrobiłyśmy Szerszeniom wycieczkę do Centrum Nauki i Wiedzy o Wodzie – Hydropolis. Takie podsumowanie wyjazdu. Trzy miesiące na wodzie i na koniec wyprawy wystawa interaktywna związana z wodą. Tak, woda to nasza miłość 😃 Dla podbicia efektu Wrocław i Hydropolis przywitały nas wodą z góry, czyli deszczem. Tak wszyscy nam powtarzali, jak to dobrze, że wracamy z podróży z Południa latem, ponieważ dzięki temu…
Read MoreKto ukradł słońce?!? – Polska
Coś jest nie tak. Morze już nas nie buja, pompa wodna nie hałasuje, gdy odkręcasz wodę, ale za to, o niebiosa, nie trzeba pompować wody w toalecie po 30 razy w trakcie jednego posiedzenia 😉 Używam zwykłej spłuczki jak największego wynalazku ludzkości! Z drugiej strony myślę sobie, że teraz już nie będę mogła pracować nad moim bicepsem, pompując wodę w kibelku kilka razy dziennie po sobie i dzieciach. Cóż za strata 😉 Trzy miesiące w morzu…
Read MoreDzień Ojca w Lizbonie
Ściskamy Roberta i Aleksa i podajemy im cumy – taki ostateczny gest rozstania z Desideratą. Czeka nas jeszcze wiele atrakcji, więc starając się nie roztkliwiać, zgarniamy nasze bagaże z pomostu, zanosimy do biura w marinie i udajemy się w kierunku starego miasta. Mamy do dyspozycji kilka środków transportu i dziś skorzystamy z wielu z nich. Najpierw jednak stawiamy na własne nogi. Zakładamy, że uda nam się dojść do dzielnicy Graca, którą polecał…
Read MoreŻeglarski świat jest mały
Wstaję razem z chłopcami i dzień, jak to często i wcześniej bywało, zaczynamy od wspólnego robienia naleśników. Mam tylko nadzieję, że uda nam się uniknąć tego jutro, ponieważ Robert chce wypływać z samego rana i wolałabym nie wstawać o świcie, tylko po to, by zaspokajać naleśnikowe zachcianki Szerszeni 😉 Co tu dużo pisać? Dziś dalszy ciąg sprzątania i ostatki pakowania, które przerywa przybycie kolejnego nowego załoganta. Aleks, jak się okazuje,…
Read MoreSprzątanie i imprezowanie – Lizbona
Wydaje nam się, że szybciutko posprzątamy jacht i pójdziemy zwiedzać Lizbonę. Marzenie, trzy dni zwiedzania pięknego miasta, okazało się jakże nierealne! Schody zaczynają się na samym początku. Wydawało nam się, że w każdej marinie w tak dużym mieście będzie pralnia oraz odkurzacz do pożyczenia. Sama marina, miejska marina, czyli wydawałoby się wizytówka miasta dla żeglarzy, to chyba temat na osobny wpis, bo niestety nie należy do najlepszych i czegoś…
Read MoreOstatnie żeglowanie – oczywiście na tym rejsie ;)
Gdy kapitan pyta, czy jesteśmy gotowi do wyjścia w morze, jedyna słuszna odpowiedź brzmi: „Nie! Nie! I nie! Zdecydowaliśmy, że zostajemy!”. Zostajemy tutaj w Tróia, gdzie są przepiękne plaże i delfiny. Zostajemy w Portugalii, która skradła nasze serca. Zostajemy nie na kolejne trzy miesiące, ale najchętniej na trzydzieści trzy 😃 Żarty żartami, pora wypływać. Wychodzimy przy wysokiej wodzie. Stawa, obok której przepływamy, która jest teraz na środku morza, wczoraj stała na plaży. Woda…
Read MoreEstuarium rzeki Sado i pomyłka
W nocy dyskutujemy z B, czy wykupić na jutro wycieczkę łódką dla Szerszeni w celu podpatrywania delfinów. Żyją one w ujściu rzeki wpadającej niedaleko stąd do morza. Jest to jedno z niewielu takich wyjątkowych miejsc w Europie. „Estuarium rzeki Sado jest unikatowym estuarium Portugalii, w którym żyje społeczność delfinów. To drugie pod względem wielkości portugalskie estuarium, a znaczna jego część jest naturalnym rezerwatem. Żyje tu społeczność około 25 delfinów butlonosych. Jeszcze tylko w dwóch innych przypadkach…
Read MoreZachwyt nad cudami natury – Tróia
Jedną z piękniejszych rzeczy, jakiej doświadczamy podczas całego rejsu, jest przejrzysta woda. Dzięki temu nawet w marinach Szerszenie mogą podziwiać podwodne życie, śledzić ruchy ryb, patrzeć na ich kolory i kształty. Potrafią się nimi zachwycać. To dla nich prawdziwa nauka na żywym materiale i na wyciągnięcie ręki. Kolor i przejrzystość wody bywają różne. Zdarzały się miejsca, jak choćby w zatoce na Cabrerze na Balearach, czy w marinie w Santa Maria…
Read More